poniedziałek, 10 października 2011



Sonia czarny pekińczyk. Przy Soni nie można było spać chrapała aż dudniło . iła przepiękne długie włosy na stare lata zaczęła siwieć.Była bardzo posłusznym psem, który niczego się nie bał. Większość psów panicznie boi się burzy i fajerwerków. Soni to  nie przeszkadzało. Nie była głucha umiała usłyszeć każdy szelest bardzo świetny stróż. Wiedziałam kto idzie bo jej szczekanie zależało od osoby która się zbliża. Wszyscy jej się bali bo szczekała nie na żarty i nikomu oprócz swoich domowników nie dała sie dotknąć. Było to czasami meczące ale cóż taka jej była natura. Każdy kto miał pekińczyka wie że te psy mają charakter

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz